Budowa domu to była dla mnie czarna magia. Nie znałam się kompletnie na tej dziedzinie, więc zdałam się na pomoc profesjonalistów. Założyłam, że oni na pewno będą wiedzieć co robią. Ja mogę jedynie wybierać meble, kolory farb, czy takie tam, ale materiały budowlane na fundamenty, czy sprawdzanie parametrów okien? To zdecydowanie nie dla mnie.
Wełna lepsza niż styropian
Chciałam mieć dom z poddaszem, które będzie można w razie czego przerobić. Na razie miało tam być miejsce na postawienie zbędnych rzeczy, ewentualnie na wstawienie dodatkowej sofy. Jednak z czasem chciałam sobie tam urządzić miejsce do ćwiczeń i do spa. Budowa była kosztowna, zatem moje plany odłożyłam na dalszą przyszłość. Ale w związku z tym trzeba było wybrać inne materiały na poddasze. Eksperci powiedzieli mi, że najlepsza będzie wełna lublin. Nie wiedziałam o co im chodzi, sądziłam, że ocieplenie to tylko styropian. Oni jednak wyprowadzili mnie z błędu. Powiedzieli, że wełna jest właśnie dedykowana na poddasza, bo dopasuje się do kształtu dachu, zakryje wszystkie szczeliny, bo nie jest sztywna jak styropian. Dodatkowo posiada lepsze parametry techniczne pod kątem ciepła, jest trwalsza i wszyscy ją polecają. Faktycznie, jak poczytałam co nieco o wełnie mineralnej to okazało się, że to rewelacyjny materiał ociepleniowy. Łatwy do położenia, dobrze izoluje, nie kruszy się jak styropian, a także ma potwierdzoną trwałość przez wiele lat, bo z pianką to jeszcze nie wiadomo jak będzie się trzymać na domu za pięćdziesiąt lat.
Wybór wełny mineralnej na izolacje poddasza uważam za bardzo trafiony. Wcale nie kosztowała ona więcej niż styropian, a skoro ma tak dobrze ,,działać” to nic tylko kupować. Po wełnie panowie majstrzy postawią ścianki z karton-gipsu i wszystko zaszpachlują, więc jak przyjdzie co do czego to pozostanie tylko malowanie.