Mamo wyślesz moją pracę na konkurs? – zapytał mnie jakiś czas temu mój kilkuletni synek. Okazało się, że nauczycielka plastyki przekazała mu dzisiaj w szkole wiadomość, że jest regionalny konkurs plastyczny, w którym może wziąć udział ze swoją ostatnią pracą, którą robił do szkoły. Ale jak to zwykle w takiej sytuacji bywa, pani w szkole powiedziała, mama musi załatwić. Zaczęłam szukać odpowiedniej koperty na jego pracę.
Koperta musi być odpowiednia
Praca mojego syna miała dość standardowe wymiary jak na dziecięcy rysunek, ale był jeden problem. Była lekko wypukła, bo syn użył do jej dekoracji ozdobnych kamyczków. Spróbowałam zapakować pracę do zwykłej koperty o odpowiednich wymiarach, ale istniało ryzyko, że jeśli na poczcie ktoś nie będzie ostrożny, to pod wpływem wstrząsów klej puści, kamyczki odpadną i cała praca będzie nadawała się co najwyżej do kosza. Nie chciałam, żeby wysiłki syna zostały zmarnowane przez taką głupotę. Dlatego wybrałam się do sklepy, gdzie miałam duży wybór kopert. Interesowały mnie koperty 15×15, bo obliczyłam, że taki wymiar będzie najodpowiedniejszy na rysunek syna. Kupiłam kopertę ze specjalną wkładką zabezpieczającą przed ewentualnymi uderzeniami w transporcie. Trzeba przyznać, że sporo za nią zapłaciłam, ale czego się nie robi dla dzieci. W domu zapakowałam razem z synem jego rysunek do koperty, zaadresowałam i udałam się na pocztę, żeby go wysłać, gdzie dopłaciłam jeszcze za przesyłkę wartościową.
Trzeba przyznać, że koperta wytrzymała próbę. Syn dostał nagrodę w tym konkursie, a to znaczy, że na pewno w transporcie nic się nie stało z pracą. Opłaciło się dopłacić za specjalną kopertę. Może nie była najtańsza, ale w jakiś sposób przyczyniła się do tego, że moje dziecko wygrało konkurs. Pewnie gdybym użyła zwykłej koperty rysunek nie dotarłby do komisji w odpowiednim stanie.